W panelu honorującym zwycięstwo w Euro 2016, podczas 18. Międzynarodowego Kongresu Piłki Nożnej na Uniwersytecie Maia, Fernando Santos pochwalił siłę portugalskiej drużyny i wyznał, że "ciężko pracuje, aby powtórzyć" europejski triumf pod wodzą Roberto Martíneza, którego nazywa "osobistym przyjacielem".
"Zawsze mówiłem, że Portugalia ma szansę na zwycięstwo. Nie mówię o tym, czy ta drużyna jest lepsza od tej z 2016 roku. Ale Portugalia zawsze ma warunki do wygrywania i robiła to już przed moim przyjazdem. Jedyna różnica polega na tym, że teraz może to zrobić ponownie, a wcześniej nie mogła, ponieważ nigdy nie wygrała", podkreślił.
Mimo to, trener, który w zeszłym miesiącu rozstał się z tureckim Besiktasem, przypomniał, że inne drużyny mają uzasadnione ambicje, by wygrać te rozgrywki, tym samym ostrożnie podchodząc do portugalskiego entuzjazmu.
"Oczywiście postawiłbym na Portugalię, bo to jest moje pragnienie. Portugalia ma dobre warunki, aby się tam dostać, ale zawsze tak było, ponieważ zawsze miała świetnych zawodników i świetnych trenerów, ale kiedy jedziesz na takie zawody, jest wiele innych drużyn ze świetnymi trenerami i świetnymi zawodnikami, którzy również chcą wygrać, ale tylko jeden wygra", ostrzegł.