Incydent miał miejsce w zeszłym tygodniu, kiedy młoda kobieta wpadła do morza podczas spaceru i została wyciągnięta z wody "przez miejscowych" na skalisty obszar, dopóki nie została uratowana przez policję morską i członków załogi stacji ratowniczej Cascais, zgodnie z Krajowym Urzędem Morskim(AMN).
Później okazało się, że została uratowana przez kelnera w restauracji Mar do Inferno.
Około tygodnia po upadku kobieta - która musiała być reanimowana przez zespoły ratunkowe - wróciła do lokalu, gdzie spotkała się z pracownikiem, zidentyfikowanym jako Pedro Santos.
"Teraz jestem szczęśliwa. Uczucie ciepłego, ciasnego uścisku nie ma słów, aby to opisać" - czytamy w poście z restauracji na portalu społecznościowym Instagram.
W notatce pracownik wyraził swoje "szczęście", że młoda kobieta "ma się dobrze" i podziękował osobom, które pomogły mu ją uratować.
"Nie wiesz, jak dobrze jest poczuć ciepły, ciasny uścisk osoby, która kilka dni temu była zimna i bez życia" - dodał.
Należy zauważyć, że alarm został podniesiony o godzinie 19:20 w czwartek w zeszłym tygodniu, a członkowie lokalnego dowództwa policji morskiej Cascais i załoga stacji ratowniczej Cascais zostali natychmiast wezwani na miejsce zdarzenia, oprócz Ochotniczej Straży Pożarnej Cascais i Narodowego Instytutu Ratownictwa Medycznego(INEM).