Jeśli jeszcze dyrektor generalny TAP ma opuścić swoje obowiązki pod koniec miesiąca, szef Luís Rodrigues dołączy do linii lotniczych nie wcześniej niż w połowie kwietnia. Rozważane jest powołanie tymczasowego dyrektora generalnego.
Minister infrastruktury João Galamba spotkał się w poniedziałek z wieloma związkami zawodowymi TAP, aby poinformować je o zmianach w kierownictwie firmy. Jedną z przekazanych informacji jest to, że nowy dyrektor generalny, Luís Rodrigues, który nadal jest szefem azorskich linii lotniczych SATA, nie wejdzie na pokład na początku kwietnia.
Zapytany o konkretną datę, urzędnik powiedział tylko, że będzie to w "połowie kwietnia", mówi Ricardo Penarroias, przewodniczący Krajowego Związku Personelu Lotniczego Lotnictwa Cywilnego(SNPVAC).
Odejście obecnego prezesa powinno nastąpić do końca miesiąca . Minister infrastruktury wyraził już chęć jej odejścia "jak najszybciej"
Nawet bez dwóch zwolnionych dyrektorów TAP, zarząd nadal ma kworum do obrad, choć zmniejszone do siedmiu członków. W przypadku linii lotniczej jednym z wymogów, które muszą być spełnione, jest wyznaczenie kierownika odpowiedzialnego przed Krajowym Urzędem Lotnictwa Cywilnego(ANAC), funkcję tę pełni obecnie Christine Ourmière-Widener.
Podczas spotkania ze związkami zawodowymi minister poprosił je o odpowiedzialne działanie w okresie przejściowym między prezesami. "Minister wezwał do zachowania spokoju społecznego i przestrzegania planu restrukturyzacji" - mówi Ricardo Penarroias, z SNPVAC.
Dyskutowano również o prywatyzacji linii lotniczych, której sprzeciwia się kilka związków, w tym SINTAC. Jednym z postulatów było to, aby sprzedaż kapitału zapewniała utrzymanie hubu na lotnisku w Lizbonie, którego bronił rząd kierowany przez António Costę.