"Nie mówię, że to strzał w stopę, ani że to złe planowanie. Niedawno zakończyły się mistrzostwa świata, nie wiedzieliśmy, jakie wyniki osiągniemy i było wiele próśb o reprezentację Portugalii i Lusitanos, nie spodziewano się tego, ale to musi być dobra rzecz", powiedział gracz CDUL.
"Ten boom nie był planowany, tak jak nie było planowane, że Portugalia pokona Fidżi i wygra mecz na Mistrzostwach Świata, ani że zagrają tak dobrze, jak to zrobili. Radzimy sobie dobrze, jesteśmy skoncentrowani, skupiamy się już na pierwszym międzynarodowym okienku w lutym i marcu i nie tracimy koncentracji. Dobrym znakiem jest fakt, że portugalskie rugby się rozwija" - podkreślił.
Sébastian Bertrank został oficjalnie mianowany trenerem 12 października, po tym jak Portugalia wygrała swój pierwszy w historii mecz Pucharu Świata, pokonując Fidżi 24-23, wciąż pod dowództwem Patrice'a Lagisqueta, który prowadził "Wilki" w latach 2019-2023.
Appleton ostrzegł również, że sport musi "wykorzystać falę, w tej fazie po Mistrzostwach Świata", aby skupić się na profesjonalizmie.
"Osiągnęliśmy doskonały wynik na Mistrzostwach Świata, nie będąc jednym z nich, ale prawda jest taka, że nie trwa to wiecznie. I jeśli jesteśmy zależni od pokoleń, które są skłonne do poświęceń, aby się tam dostać, nie sądzę, aby to zadziałało. Tak więc profesjonalizm jest drogą naprzód" - powiedział.
Kapitan, który jest również dentystą, uważa, że ta droga do profesjonalizmu nie może zależeć tylko od Portugalskiej Federacji Rugby (FPR), ale musi być również wspierana przez kluby.
"Wierzę, że to pójdzie w parze. Liga portugalska jest ligą półprofesjonalną, mamy już profesjonalnych graczy, a Lusitanos są już dobrym początkiem profesjonalizacji portugalskiego rugby, ale kluby będą musiały nadążyć i mieć strukturę, aby nadążyć za tym profesjonalizmem" - powiedział.
A passionate Irish journalist with a love for cycling, politics and of course Portugal especially their sausage rolls.