Wyrok jest wynikiem środka zapobiegawczego złożonego przez GEDIPE - Stowarzyszenie na rzecz Zbiorowego Zarządzania Prawami Autorskimi Producentów Filmowych i Audiowizualnych przeciwko Google Portugal, za umożliwienie istnienia strony internetowej eztv i ponad 500 powiązanych subdomen, na których nielegalnie udostępniane są treści rozrywkowe i informacyjne.

Zgodnie z wyrokiem sądu z dnia 9 września, Google Portugal zostało zobowiązane do zablokowania swoim klientom możliwości łączenia się z domeną i subdomenami strony internetowej oraz do zapłaty grzywny w wysokości tysiąca euro za każdy dzień "w którym decyzja nie jest przestrzegana, po jej uprawomocnieniu się do czasu skutecznego zablokowania".

W komunikacie prasowym GEDIPE stwierdza, że sprawa ta sięga sierpnia 2020 r., kiedy stowarzyszenie poinformowało Google Portugal, że umożliwia swoim użytkownikom dostęp do tej strony i subdomen, skąd można pobierać "nielegalnie filmy i seriale, ale także gazety i książki", bez należytej autoryzacji autorów.

Rzecznik Google, z którym skontaktowała się agencja prasowa Lusa, wyjaśnił, że firma odwoła się od decyzji, ponieważ nie zgadza się z "podstawami prawnymi sprawy". Kwestią sporną jest korzystanie z tak zwanego "systemu nazw domen" (DNS), który rejestruje i łączy nazwy stron internetowych i protokoły internetowe (IP) i który umożliwia każdej osobie korzystanie z Internetu.

GEDIPE poinformowała Google Portugal w sierpniu 2020 r. o nielegalności tej strony internetowej, a Inspektorat Generalny ds. Działalności Kulturalnej powiadomił operatorów świadczących usługi internetowe, aby zablokowali taki dostęp, ale każdy użytkownik może ominąć tę blokadę poprzez wtórny DNS, dostępny za pośrednictwem przeglądarki Google.

Sąd utrzymuje, że udowodniono, iż Google Portugal "działa jako pośrednik, gdy zapewnia alternatywny DNS, który daje dostęp do domeny https://eztv.yt, co pozwala na ominięcie już zadekretowanej blokady" i dostęp do innych stron internetowych powiązanych z tą domeną.

Firma twierdzi, że Google Portugal nie ma możliwości blokowania domen, ponieważ publiczny DNS firmy jest dostarczany przez Google Ireland, a poza tym blokowanie DNS nie usuwa nielegalnych treści, a jedynie utrudnia do nich dostęp.

Dla Sądu Własności Intelektualnej w Lizbonie, firma "nie udowodniła, że Google Ireland jest jedyną, która świadczy tę usługę [blokowania] na poziomie europejskim" i że "zapewnia alternatywny DNS, który umożliwia ciągły dostęp do zablokowanych domen i subdomen", czytamy w orzeczeniu.